Thursday, June 21, 2007

Środki karne i prawo autorskie

Nadmierna kryminalizacja egzekucji praw własności intelektualnej w szczególności prawa autorskiego są tematem częstej krytyki pojawiającej się w doktrynie. Prostym przykładem są przepisy karne ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, które w odniesieniu do programów komputerowych pokrywają się w pewnym zakresie z przepisami kodeksu karnego. Jak w tam takim razie uznać prawodawcę racjonalnym? Jak to możliwe, że posiadając nielegalnego Windowsa można zakupić "zestaw legalizacyjny"? Korzystając z często przytaczanego porównania do kradzieży portfela: Czy w takim razie gdy ukradne komuś portfel, mogę zapłacić mu określoną ilość pieniędzy i zalegalizować mój czyn karalny? Chyba nie ma sensu zastanawiać i poszukiwać odpowiedzi na te pytania. Nie od dziś wiadomo, że środki karne są o wiele atrakcyjniejszą, od środków cywilnych, formą dochodzenia tzw. "sprawiedliwości" przez uprawnionych z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przerzucają przeciez na Policję całość czynności związanych z gromadzeniem dowodów i ściganiem tych okrutnych piratów. Okazuje się jednak, że słowa krytyki wymierzone w ten stan rzeczy odnaleźć można na rodzimym gruncie, ale pojawiają się również za granicą. Przeczytajcie ciekawy post prof. Williama Patry na jego blogu.

Sądowa historia YouTube

Podobno jeśli ktoś chce otworzyć dobrze zapowiadający się interes w Stanach Zjednoczonych, to najpierw musi zebrać budżet przeznaczony na koszty sądowe spraw, które będą przeciwko niemu wytaczane. Coś w tym jest. Możecie się o tym przekonać analizując historię pozwów wytaczanych przeciwko YouTube, którego działalność w większości przypadków podlega wyjątkom tzw. safe harbor provisions zawartym w słynnym Digital Millenium Copyright Act. Na podstawie tych przepisów operator strony internetowej nie może być pociągnięty do odpowiedzialności prawnej za umieszczenie przez użytkownika materiału naruszającego prawo o ile usunie ten materiał po uzyskaniu informacji, że materiał narusza cudze prawa autorskie. Na marginesie warto wspomnieć, że przytoczona regulacja zawarta w § 512 (c) (1) (A) współgra z polskim rozwiązaniem tej kwestii zawartym w art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Przeczytajcie artykuł na ArsTechnica .

Tuesday, June 19, 2007

Panie Juliuszu...

W dzisiejszej Gazecie ukazał się list Juliusza Machulskiego będący odpowiedzią na uprzednią krytykę pomysłu Stowarzyszenia Filmowców Polskich (chcących wprowadzić swego rodzaju licencję ustawową za odtwarzanie fragmentów polskich filmów w portalach internetowych). Panie Juliuszu... Pański wkład w rozwój polskiej kinematografii jest wielki, niestety Pański głos w sprawie - niepoważny. Zainteresowanym polecam lekturę

Friday, June 1, 2007

DRM analogicznie

Spójrzcie na ciekawą inicjatywę. O DRM powiedziano już wiele, wszyscy wiemy, że to zło samo w sobie stworzone tylko po to by nam, użytkownikom końcowym, uprzykrzyć życie ;). W serwisie flickr.com opublikowano zdjęcia które wskazują jak wyglądałyby różnego rodzaju przedmioty codziennego użytku, gdyby zastosowano w nich analogiczne do DRM rozwiązania pozbawiające ich swej funkcjonalności. Czyż wizualizacja nie trafia do człowieka bardziej?

Piraci wychodzą z zatoki

Wygląda na to, że włodarze najsłynniejszego trackera torrentów - serwisu Pirate Bay - znowu nieustają w próbach grania na nosie hollywódzkim producentom... sprawdźcie nowe logo na stronie www.piratebay.org, a także ciekawy artykuł na torrentfreak.