Monday, March 16, 2009

Ciekawe co na to TK?

Kilka dni temu na łamach RP, ukazał się artykuł informujący o przekazaniu Trybunałuowi Konstytucyjnemu zapytania odnośnie zgodności z Konstytucją RP pobierania przez OZZ tzw. opłaty remuneracyjnej na zasadach określonych w art. 20 pr.aut. Powoływanie się na domniemanie niewinności, czego dokonuje autor artykułu, to raczej kiepski pomysł na uzasadnienie uchylenia obowiązywania tego przepisu. Mieszanie zasad prawa karnego z instytucjami prawa cywilnego o charakterze rekompensacyjnym, jest delikatnie rzecz ujmując chybione. Dodam na marginesie, że swego czasu akademików amerykańskich zaciekawiła koncepcja pobierania omawianej opłaty. Koncepcja może i jest słuszna, w założeniu. Problemem nie jest jednak kwestia pobierania owej opłaty, problem stanowi jej dalsza redystrybucja i zakres monopolu OZZów w tym zakresie. Ciekawe, więc zatem co na to TK?

Thursday, March 12, 2009

Gratulacje Graeme!

Jest mi niezmiernie miło oznajmić, że prof.Graeme Dinwoodie, został mianowany profesorem w katedrze Prawa Własności Intelektualnej i IT na Uniwersytecie w Oxfordzie. Prof.Dinwoodie jest w mojej ocenie jednym z lepszych akademików w dziedzinie IP, w szczególności w dziedzinie znaków towarowych, mogę powiedzieć conieco na ten temat bo profesor był moim patronem w trakcie studiów w Chicago i recenzentem pracy dyplomowej. Informacja podana na stronie internetowej Oxford University.

Wednesday, March 11, 2009

Fonogramy jeszcze dłużej?

O tym, że lobbing podmiotów, którym przysługują tzw. prawa pokrewne m.in. do fonogramów, jest bardzo silne, przekonaliśmy sie juz nie raz. W najbliższym czasie nastąpi kolejna próba przeforsowania korzystnych dla tych podmiotów uregulowań... i być może raz jeszcze będzie mogli przekonać się o jego sile. Następne starcie 23 marca na forum Europarlamentu. O czym mowa? Oczywiście o proponowanej Dyrektywie wydłużającej prawa pokrewne do fonogramów do ...uwaga... 95 lat! W całej Europie wrze, środowiska akademickie, instytucje kulturalne, obrońcy wolnej kultury, podnoszą głośny protest przeciwko tak znacznemu, wydłużeniu rzeczonych praw. Ja, osobiście przyłączam się do tego głosu. Nie znajduje w mojej ocenie żadnego uzasadnienia, nieustanne zmniejszanie domeny publicznej przez tzw. uprawnionych. Czyż argumentem za przedłużeniem omawianej ochrony jest fakt "wypadania" z kontrolowanego zakresu kolejnych nagrań? Czy faktycznie poniesienie przez producentów ekonomicznego ryzyka, nakładów na stworzenie fonogramu może stanowić argument za tak znaczącym wydłużeniem i tak zbytnio rozbudowanych praw? Poczytajcie m.in. tutaj i.... skontaktujcie się ze swoimi europosłami by głosowali przeciw!

Monday, September 29, 2008

Funny story - no comments

I was in the pub last night, and a guy asked me for a light for his cigarette. I suddenly realised that there was a demand here and money to be made, and so I agreed to light his cigarette for 10 pence, but I didn't actually give him a light, I sold him a license to burn his cigarette. My fire-license restricted him from giving the light to anybody else, after all, that fire was my property. He was drunk, and dismissing me as a loony, but accepted my fire (and by implication the licence which governed its use) anyway. Of course in a matter of minutes I noticed a friend of his asking him for a light and to my outrage he gave his cigarette to his friend and pirated my fire! I was furious, I started to make my way over to that side of the bar but to my added horror his friend then started to light other people's cigarettes left, right, and centre! Before long that whole side of the bar was enjoying MY fire without paying me anything. Enraged I went from person to person grabbing their cigarettes from their hands, throwing them to the ground, and stamping on them. Strangely the door staff exhibited no respect for my property rights as they threw me out the door.

Sunday, February 24, 2008

A.V. et. al v. iParadigms, LLC

Sprawa wytoczona przez 4 studentów przeciwko iParadigisms twórcy Turnitin(R) Plagiarism Detection Service, narzędzia wykrywającego i przeciwdziałającemu plagiatowi prac wśród studentów. Studenci twierdzili, że poprzez dodanie ich prac do bazy danych firmy, naruszone zostały ich prawa autorskie. Odpowiedź sądu w skrócie - Fair Use. Więcej tu i tu.

Sunday, February 10, 2008

Dylematy fair use

Ciekawy zapis panelu dyskusyjnego poświęconego fair use w trakcie konferencji na Columbia University, dostępny tutaj.

Tuesday, January 8, 2008

reklama filmu wprowadzająca błąd

Byłem ostatnio w kinie na Skarbie Narodów 2 i.... film był dokładnie taki jaki oczekiwałem że będzie, nie był ani śmieszniejszy, ani bardziej nierealny niż można się było tego spodziewać. Okazuje się, że są osoby, które czują się oszukane, gdyż po obejrzeniu trailera poszły na film w przeświadczeniu że jest "lepszy" niż był w rzeczywistości. Gdzie w takim razie leży granica między wprowadzeniem w błąd konsumentów a reklamą uczciwą? Na pewno będzie to sytuacja, w której trailer zawiera sceny, których nie ma w filmie, a które sprawiają wrażenie, że jest atrakcyjniejszy. Całe zagadnienie przyznam szczerze jest ciekawe i wymaga szerszego omówienia, dla zainteresowanych tematem na gruncie prawa amerykańskiego polecam post na 43(B)log.